Miesiąc: kwiecień 2013

  • Z piskiem opon

    Dojechaliśmy już do Rotterdamu koleją, przejechaliśmy się metrem i tramwajem. Czy do czegokolwiek potrzebny jest nam autobus? Nie, jeśli nie mamy problemów z poruszaniem się lub ciężkiego bagażu, a akurat wylądowaliśmy w dzielnicy, do której ani metro, ani tramwaj nie dociera. Jeśli jednak koniecznie chcemy, to wsiadamy do autobusu – przednimi drzwiami – i w…

  • Do abordażu!

    Tu sprawę załatwimy szybko. Tak szybko, ja kanały i fale rzeki Nieuwe Maas przecinają statki komunikacji miejskiej. Szukałem informacji na ten temat, ale niestety nie podam szybkości osiąganych przez te małe pasażerskie katamarany. Jedno jest pewne – jeśli nie przepływają obok uprzywilejowane motorówki, Waterbus jest najszybszą łódką w okolicy.

  • OV-chipcaart

    Kilkukrotnie we wpisach o komunikacji publicznej w Holandii odwołuję się do wspólnego biletu. Rozwiązanie jest całkiem niezłe, choć w określonych przypadkach bywa kłopotliwe, co opiszę w szczegółach (i w punktach)