Scorpions na wROCK for Freedom!


Już za miesiąc – Scorpions z kolejnym ostatnim 😉 koncertem w Polsce. W zeszłym roku Tarnów, tym razem Wrocław – w ramach festiwalu wROCK for Freedom – Legendy Rocka w zajezdni wrocławskiego MPK.

Zastanawiające, że organizatorzy mając pod bokiem taki stadion, taki koncert urządzają  w zajezdni… Kolega, gdy przekazałem mu radosną nowinę o koncercie, zadał bardzo trafne pytanie: Co to, jakieś stulecie zajezdni? Ale z tym akurat mniejsza – jak dla mnie mogłoby to być na środku autostrady – pod warunkiem, że byłbym na widowni, a nie w korku ;P

Ciekawa sprawa z tymi „ostatnimi koncertami”. Z jednej strony brzmi to jak chwyt marketingowy – pewnie w wielu przypadkach nim właśnie jest. W odniesieniu do Scorpions snucie domysłów o końcu kariery ma o tyle sens, że chłopaki skaczą po scenie już od 40 lat. Ale z drugiej strony czemu mają nie grać, skoro jeszcze dają radę. Sting In The Tail jest świetnym albumem, Comeblack trzyma poziom (choć składa się głównie z coverów), na zeszłorocznym koncercie mimo niesprzyjających warunków pogodowo-technicznych wrażenia były fantastyczne. Dlatego w tym roku też gnam na koncert. I nie obraziłbym się, gdyby w przyszłym roku postanowili dać jeszcze jeden ostatni koncert bardziej na północ:)

Na profilu wrockfest.pl na FB zalinkowano wywiad z liderem zespołu. Mowa jest między innymi o tym jak trudno skończyć karierę. Cały wywiad bardzo przyjemnie się czyta – polecam.

A co Wy sądzicie o tych „ostatnich koncertach”?

Powyższy wpis muzycznie sponsoruje kawałek
The Best Is Yet to Come z albumu Sting in the Tail